TRACĄC TO DOSTAJESZ TO
[Dae Soen Sa Nim podnosi kij Zen ponad głowę, następnie uderza nim w podium]
Osiągnięcie oświecenia jest utraceniem oświecenia. Utracenie oświecenia jest osiągnięciem oświecenia.
W naszym świecie wszystko ma nazwę i formę. Wszystko co ma nazwę i formę podąża za upływem czasu i przestrzeni, zawsze się zmienia, zmienia, zmienia. Żadna rzecz nie pozostaje taka sama. Budda uczył nas, że nasz świat jest nietrwały. Gdy całkowicie osiągniemy nietrwałość, możemy wtedy znaleźć jedną, niezmienną i nieporuszoną rzecz. Ponieważ wszystko się zmienia, góra staje się wodą, woda staje się górą. Wszystko pojawia się i znika. Nazywamy to prawem pojawiania i znikania. Tak więc, osiągnięcie oświecenia jest utraceniem oświecenia. Utracenie oświecenia jest osiągnięciem oświecenia.
Sto lat temu nikt z zebranych tutaj ludzi nie był żywy. W ciągu ostatnich stu lat wszyscy urodziliście się i pojawiliście jako Koreańczycy lub ludzie zachodu. Lecz czy za sto lat wciąż będziecie żywi? Nie! Wszyscy będziecie musieli umrzeć. Tak więc widzimy, że wszystko się zmienia, zmienia. Twoje ciało wkrótce zniknie. Gdzie jest mistrz tego ciała? Dokąd pójdzie właściciel tego ciała? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie przybyliście tu do Hwa Gye Sah. Śpiewacie i praktykujecie Zen z innymi ludźmi.
[Podnosi kij Zen ponad głowę i uderz nim w podium]
Jakie jest znaczenie tego uderzenia? Znaczenie tego jest takie, że nie ma oświecenia do osiągnięcia, nie ma oświecenia do utracenia.
Dawno temu wybitny Patriarcha powiedział: “utrzymuj umysł, który jest czysty jak przestrzeń”. Gdy patrzymy głębiej w nasze prawdziwe ja i próbujemy je odnaleźć, widzimy że jest ono całkowicie puste – puste i czyste jak przestrzeń. “Całkowita pustka z niczym do osiągnięcia” jest naszym prawdziwym umysłem – naszą prawdziwą substancją. To jest to skąd przychodzimy i dokąd odchodzimy. Dlatego nie ma niczego do osiągnięcia i niczego do utracenia. Wszystkie przeciwieństwa są odcięte: dobro, zło, właściwe, niewłaściwe, święte i zwykłe. Gdy wszystkie przeciwieństwa są odcięte, nazywamy to całkowitą pustką. To jest nasza prawdziwa twarz, pierwotny punkt. Po to by osiągnąć ten punkt zebraliśmy się tutaj wszyscy, czuwając całą noc i praktykując, aż do Dnia Oświecenia Buddy.
Widzicie tu wielu ludzi Zachodu z dużymi nosami. Oni czuwali przez wiele nocy w czasie Kyol Che praktykując do późna w nocy. Są tu również cztery praktykujące osoby z Rosji. Jak to się stało że nasi członkowie z Hwa Gye Sah nie przychodzą tutaj i nie praktykują więcej? Nawet gdy będziecie czuwać dzisiejszą noc, czy to wystarczy? Musimy to robić. Musimy osiągnąć to, skąd przychodzimy i dokąd odchodzimy. Gdy praktykujecie mocno, prawdziwa droga pojawia się przed wami bardzo jasno. Wtedy nawet gdy stracicie swoje ciało, wciąż wasza droga będzie jasna. Musimy więc osiągnąć to. Musimy osiągnąć nasze prawdziwe ja. Wszyscy powinniśmy czuwać dziś w nocy i pytać siebie, “Czym jestem?” “Kto nosi dookoła to ciało?” Gdy będziemy zawsze utrzymywać to wielkie pytanie, osiągniemy jedną jasną i czystą rzecz. Gdy ją osiągniemy, osiągniemy nasze prawdziwe ja.
[Podnosi kij Zen ponad głowę i uderza nim w podium]
Jakie jest tego znaczenie? To znaczy, że oświecenie jest właśnie oświeceniem. Osiąganie oświecenia jest właśnie osiąganiem oświecenia. Utracenie oświecenia jest właśnie utraceniem oświecenia.
Nie tak dawno temu wielki patriarcha Song Chol Sunim powiedział: “Góra jest górą, woda jest wodą”. Na początku powiedzieliśmy, że góra jest wodą, woda jest górą”. Następnie przeszliśmy do miejsca gdzie nie ma ani góry ani wody. Teraz mówimy, “góra jest górą, woda jest wodą”. To jest miejsce osiągnięcia naszego prawdziwego ja. Tak więc, góra jest po prostu górą, woda jest po prostu wodą. Nasze prawdziwe ja jest jak czyste lustro – wielkie okrągłe zwierciadło. W tym czystym zwierciadle wszystko się odbija. Gdy pojawia się góra, góra jest odbita; pojawia się woda – woda jest odbita. Gdy zupełnie opróżnimy nasz umysł, jest on jak czyste lustro. Wtedy wszystko w tym świecie jest odzwierciedlone w naszym umyśle. Nazywamy to “Prawda tak jak to”, światem prawdy. Mówimy również, że to jest prawdziwa forma lub po prostu prawda. Najpierw mówiliśmy o świecie nietrwałości. Osiąganie oświecenia jest utraceniem oświecenia. Utracenie oświecenia jest osiągnięciem oświecenia. Góra staje się wodą, woda staje się górą. Następnie przeszliśmy do świata pustki: Osiągnięcie jest pustką i nie-osiągnięcie jest pustką. Góra jest pustką i woda jest pustka. Całkowitą i prawdziwą pustką. Następnie robiąc kolejny wielki krok przybywamy ze świata pustki do świata prawdy. Tutaj wszystko jest właśnie takie jak jest. Góra jest górą, woda jest wodą. Osiągnięcie oświecenia jest właśnie osiągnięciem oświecenia, utracenie oświecenia jest właśnie utraceniem oświecenia. Nazywamy to prawdą.
Teraz pojawiły się trzy różne światy. Który z nich jest właściwy. Jeszcze raz: Góra jest woda, woda jest górą. To jest świat nietrwałości. Następnie: nie ma góry, nie ma wody. To jest świat pustki. W końcu: góra jest górą, woda jest wodą – prawda lub świat momentu. Gdy mamy czas i przestrzeń, wszystkie rzeczy istnieją. Gdy przekroczymy czas i przestrzeń, przybywamy do świata pustki. Robiąc jeszcze jeden krok dochodzimy do świata prawdy. W świecie prawdy wszystko co widzimy, słyszymy, wąchamy, smakujemy i dotykamy zawsze nas naucza. Każda chwila jest prawdą. Niebo jest niebieskie, pies szczeka: chał, chał, cukier jest słodki. To jest świat prawdy. A więc który z tych światów jest właściwy? Który z nich osiągamy? Który jest światem oświecenia? Jeśli ktoś z was powie, że znalazł właściwy świat, ten ciężki kij Zen uderzy go trzydzieści razy. Tak, jest właściwy świat. Ale jeśli powiesz że go znalazłeś, ten ciężki kij Zen uderzy cię trzydzieści razy. Jeśli powiesz, że nie możesz go znaleźć, ten kij również uderzy cię trzydzieści razy. Dlaczego? Czy odnajdziesz go, czy nie, zostaniesz uderzony trzydzieści razy. Dlaczego?
KATZ!
Na zewnątrz śnieg lśni biało. Wewnątrz światło elektryczne czyni możliwym widzenie się nawzajem bardzo wyraźnie. W tym momencie moja mowa Dharmy jest skończona.
Widzimy tutaj, że jeszcze jeden świat pojawił się. Nazywamy go światem funkcji. Na zewnątrz śnieg jest biały, wewnątrz elektryczne światła świecą jasno. Tak więc, mówiliśmy o świecie nietrwałości, świecie zmiany. Następnie mówiliśmy o całkowitej pustce, świecie pustki. W końcu mówiliśmy o świecie prawdy – wszystko jest prawdą. Następnie idąc od świata prawdy przez KATZ! – pierwotny punkt – przybyliśmy do świata momentu, funkcji. Nazywamy to Wielką Drogą Bodhisatwy. Tak więc, najpierw osiągnijcie prawdę, następnie drogę bodhisatwy. Świat za światem, żywot za żywotem, ślubuję podążać drogą bodhisatwy, aż wszystkie istoty staną się Buddą. Ślubuję podążać Wielką Drogą Bodhisatwy, aż wszystkie istoty zostaną wyzwolone od cierpienia. To jest wielkie ślubowanie Ji Jang Bosal, Wielkie Ślubowanie Bodhisatwy. Utrzymując to wielkie ślubowanie przeżywamy nasz życie. To jest cel naszego życia. Nie tylko tego życia, ale życia za życiem, aż wszystkie istoty zostaną wyzwolone. Oto jak powinniśmy żyć. Wtedy cel mojego życia jest bardzo jasny.
Wcześnie rano jest śniadanie, a później obiad – ale po co? Dlaczego żyję na tym świecie? Rozważcie to właśnie teraz. W supermarketach Dongdaemun i Nomdaemun pojawia się codziennie wielu ludzi… bardzo, bardzo zajęci, bardzo zachłanni. Pochłonięci pogonią za pieniędzmi, nie mają czasu. Dlaczego żyjesz w tym świecie? Wy wszyscy którzy zebraliście się tutaj w przeddzień Dnia Oświecenia Buddy, jesteście tacy sami jak Budda, również chcecie osiągnąć wasze prawdziwe ja. Zebraliście się tutaj aby praktykować, tak jak robił to Budda pod drzewem Bodhi. Jesteście tu aby dowiedzieć się czym jesteście, Pytajcie więc, naprawdę “Kim jestem?” To jest moja głowa, to jest moja ręka – to jest moje ciało. Ale czy to jestem ja? Co jest prawdziwym mną? Co jest tą jedną rzeczą, która przyprowadziła to ciało do Hwa Gye Sah? i teraz siedzi w tej sali Dharmy? Musicie ją znaleźć. Jeżeli jesteście przywiązani do rzeczy materialnych, jeśli jesteście poruszeni emocjonalnie przez jakiś rodzaj rzeczy materialnych, czym różnicie się od świni lub od krowy? Czym różnimy się od jakiegokolwiek zwierzęcia? “To jest osoba” – mówimy do siebie. “To nie jest zwierzę”. Musimy jednak zrozumieć naszą ludzką funkcję, zanim nazwiemy siebie ludzką istotą. Musimy zrozumieć naszą prawdziwą drogę zanim powiemy że nie jesteśmy po prostu jak zwierzęta. Budda zobaczył gwiazdę poranną i osiągnął oświecenie. Gdy ją zobaczył, osiągnął swoją ludzką naturę, drogę ludzkiej istoty. Gdy osiągniesz swoją ludzką naturę, możesz być nazwany ludzką istotą.
Buddyzm naprawdę, nie jest religią. Buddyzm oznacza osiągnij coś, osiągnij oświecenie. Spójrzcie na ten świat, spójrzcie na nasz kraj – Koreę. Ostatnio kilka osób chciało zostać prezydentem Korei. Poświęcili wiele pieniędzy i czasu, lecz żadna z nich nie została prezydentem. Gdy przyjrzymy się blisko temu światu, zobaczymy wiele ludzi kierowanych przez pięć pragnień: jedzenia, seksu, pieniędzy, snu i sławy. Wielu ludzi żyje tylko dla tych rzeczy. Gdy odrzucimy te pragnienia, możemy znaleźć właściwą drogę. Powinniśmy pytać: “Jak mogę osiągnąć prawdziwą drogę? Jak mogę zbawić wszystkie istoty?” To jest ważne pytanie! Potrzebujemy wielkiego ślubowania. Potrzebujemy wielkiego ślubowania i silnej woli by zbawić wszystkie istoty. Chociaż umrę, jeśli uczynię to wielkie ślubowanie, sprowadzi mnie ono znowu tutaj jako ludzką istotę. Będę znowu podążał drogą bodhisatwy, znowu przyjdę do Hwa Gye Sah, znowu osiągnę moje prawdziwe ja, znowu uratuje wszystkie istoty. Musimy uczynić wielkie ślubowanie by zbawić wszystkie istoty. Gdy nie zrobimy tego, jak się odrodzimy po śmierci? Co się z nami stanie? Nie trzymaj się pięciu pożądań. Porzuć je i żyj w świecie wielkiego ślubowania Bodhisatwy.
– Mistrz Zen Seung Sahn