ZEN JEST BARDZO PROSTY

Zen jest bardzo prosty… Kim jesteś ?
Wszyscy na tym świecie szukają szczęścia na zewnątrz, a nikt nie rozumie swojego własnego wnętrza. Każdy mówi “ja”, “ja chcę tego”, “ja jestem jak tamto…”. Ale nikt nie rozumie tego “ja”. Gdy się urodziłeś to skąd przyszedłeś ? Gdy umrzesz dokąd pójdziesz ? Jeżeli będziesz uczciwie pytał: “Kim jestem ?” wtedy wcześniej czy później trafisz na ścianę, gdzie całe myślenie jest odcięte. Nazywamy to “umysłem nie-wiem”. Zen jest utrzymywaniem tego umysłu “nie-wiem” zawsze i wszędzie.

Chodząc, stojąc, siedząc, leżąc
mówiąc, pozostając w milczeniu.
W każdym czasie i w każdym miejscu,
bez przerwy – co to jest ?
Jeden umysł w nieskończonym czasie.

Medytacja Zen oznacza utrzymywanie “umysłu nie-wiem” w czasie pokłonów, w czasie śpiewów i w czasie siedzenia Zen. To jest formalna praktyka Zen. A gdy robisz coś, rób właśnie to. Gdy prowadzisz samochód, to prowadź samochod, gdy jesz, to jedz, gdy pracujesz, to pracuj. Ostatecznie twój umysł staje się jasny. Wtedy możesz zobaczyć niebo – tylko błękit. Możesz zobaczyć drzewo – tylko zieleń. Twój umysł jest jak czyste lustro. Pojawia się czerwień – lustro jest czerwone; pojawia się biel – lustro jest białe. Pojawia się głodny człowiek – dać mu jeść; pojawia się spragniona osoba – dać jej coś pić. Nie ma pragnień dla samego siebie, tylko dla wszystkich istot. Ten umysł jest już oświeceniem, które nazywamy Wielką Miłością, Wielkim Współczuciem, Wielką Drogą Boddhisatwy. To bardzo proste, wcale nie trudne !
Tak więc Budda powiedział, że wszystkie istoty mają naturę Buddy (zdolność do osiągnięcia Oświecenia). Jednak Mistrz Zen Jo Ju powiedział, że pies nie ma natury Buddy. Które stwierdzenie jest właściwe ? Które jest nie poprawne? Jeżeli odnajdziesz to, odnajdziesz drogę prawdy.
– Mistrz Zen Seung Sahn

STAĆ SIĘ CZŁOWIEKIEM

Stać się człowiekiem

Jeśli przyjrzysz się bliżej ludziom w dzisiejszym świecie, zauważysz, że nie są to ludzkie istoty. Nie zachowują się jak ludzkie istoty. Jeżeli człowiek zachowuje się właściwie, wtedy on czy ona stają się prawdziwymi ludzkimi istotami. Chwila po chwili, co robisz? W jaki sposób ocalasz wszystkie istoty od cierpienia?

Przychodzimy na ten świat z pustymi rękami. Co robimy w tym świecie? Dlaczego przyszliśmy na ten świat? To ciało jest pustą rzeczą. Czym jest ta jedna rzecz, która nosi to ciało dookoła? Skąd przychodzi? Musisz to zrozumieć, musisz to odnaleźć. Więc jeśli chcesz to znaleźć, musisz zapytać siebie: “Kim jestem?” Zawsze utrzymuj to wielkie pytanie. Myślenie musi zniknąć. Musimy odsunąć całe myślenie, odciąć nasze myślenie. Wtedy nasza prawdziwa natura pojawi się, nasz prawdziwy umysł pojawi się.

W tym świecie, ilu ludzi naprawdę chce praktykować? Wiele ludzie nie praktykuje wcale, walczą dzień i noc, i przez cały dzień trenują swoje pragnienia, swoją złość, swoją ignorancję. Kiedy stracisz to ciało, nie masz niczego co mógłbyś zabrać ze sobą. Kiedy to ciało zniknie, co zabierzesz ze sobą? Co zrobisz? Dokąd pójdziesz? Nie wiesz, prawda? Jeśli to “nie wiem” jest jasne, wtedy twój umysł jest także jasny, wtedy także to miejsce dokąd się udasz jest jasne. Wtedy zrozumiesz swoją pracę, zrozumiesz dlaczego przyszedłeś na ten świat. Zrozumiesz co robisz na tym świecie. Kiedy to zrozumiesz, możesz stać się ludzką istotą.
– Mistrz Zen Seung Sahn

TEN ŚWIAT SIĘ ZMIENIA PRZEZ CAŁY CZAS

Ten świat zmienia się przez cały czas; dlaczego jest tylko jedna odpowiedź na kongan?

Ten świat się zmienia? [ śmiech zgromadzonych ] Pierwszy raz słyszę, że ten świat się zmienia. Nie, ten Świat jest pusty. Jeśli masz pusty świat, czy on się zmienia? Ale ty mówisz ten świat, twój świat się zmienia. OK. Świat kogoś innego jest kompletnie pusty. Forma jest pustką, pustka jest formą – kompletna pustka. Dla jeszcze kogoś innego, ten świat jest prawdą: niebo jest niebieskie; drzewo zielone; pies szczeka, chał, chał; cukier jest słodki; wszystko jest prawdą. Kiedy patrzysz, kiedy słuchasz, kiedy wąchasz, kiedy myślisz, wszystko jest prawdą. To jest świat prawdy. Wtedy ktoś mówi, “Nie, nie, nie……. nie świat prawdy, ten świat jest światem współczucia; wielka miłość, wielkie współczucie, wielki świat bodhisatwy, tylko pomagać innym istotom.” Ale twój świat się zmienia. Dlaczego stwarzasz zmieniający świat? Czy podoba ci się to?

Tak, prawdopodobnie jestem przywiązany.

Jesteś przywiązany, to nie problem. Ale jeśli jesteś przywiązany do tego świata, kiedy umrzesz, będziesz miał problem. [ śmiech ] Teraz, to może nie jest problem, ale kiedy twoja karma skieruje cię do nowego ciała, nie będziesz rozumiał dokąd pójść. Może pójdziesz do piekła, może dostaniesz ciało zwierzęcia, prawdopodobnie psa, dookoła, dookoła – gdzie, tego nie wiesz. Ważne jest, aby twój kierunek był jasny, OK? Jaki jest kierunek twojego życia? Więc, zostaw to wszystko; odetnij, odetnij, wtedy “pusty świat” pojawi się. Jakkolwiek, jeśli tylko pozostaniesz w tym pustym świecie, będziesz miał inny problem. Kiedy umrzesz, nigdy nie powrócisz do tego świata. Więc, zrób jeszcze jeden krok, wtedy pojawi się “świat prawdy”. Niebo jest niebieskie, drzewo zielone, pies szczeka – chał, chał – cukier jest słodki. Wtedy, wszystko co widzisz, wszystko co słyszysz, wszystko jest prawdą; prawda i ty stajecie się jednym. Ale świat prawdy, także nie jest wystarczający; zrób jeszcze jeden krok, bum! Wtedy “świat funkcji” pojawia się. Tylko pomaganie wszystkim czującym istotom. Nie tylko w tym życiu. Życie po życiu… kontynuuj pomaganie innym. To jest “świat bodhisatwy”; świat bodhisatwy jest numer jeden. To jest nauczanie Buddy. Spróbuj tego, wtedy z praktyką kong-anów nie będziesz miał problemu.
– Mistrz Zen Seung Sahn

NOSZĄC KASA NOSZĄC ŚWIAT

NOSZĄC KASA NOSZĄC ŚWIAT. ODKRYWAJĄC TAJEMNICE FORMY

Poniższy wywiad przeprowadzono w sierpniu 1989.

Primary Point: Jakie jest znaczenie przedmiotów na ołtarzu – ryżu, wody, świec i kadzidła?

Mistrz Zen Seung Sahn: Nasz wszechświat składa się z czterech żywiołów – ziemi, powietrza, ognia i wody. Przedmioty na ołtarzu są symbolicznymi reprezentacjami tych żywiołów – kadzidło reprezentuje powietrze, świeca reprezentuje ogień, miska wody reprezentuję wodę, ołtarz i Budda symbolizują ziemię, ryż jest symbolem ziemi i żywności. Cztery żywioły tworzą wszechświat i nasze ludzkie ciało. Kontrolują też naszą świadomość. Więc kiedy pali się kadzidło, powstaje przyjemny zapach. Zapach trafia do twojej świadomości. Zawsze wszystko to, co widzisz, to, co słyszysz i to, co wąchasz, staję się częścią twojej świadomości. Więc gdy widzisz świece, czujesz kadzidło, widzisz Buddę i słuchasz śpiewów, wszystko to stwarza pozytywne odczucia w twojej świadomości. Kiedy przychodzisz do Sali Dharmy, twoje zewnętrzne uwarunkowania i twoja sytuacja znikają i pojawia się przyjemne uczucie. Twój mały umysł znika i na krótką chwilę masz umysł Buddy. Oto jak używamy przedmiotów na ołtarzu Sali Dharmy.

PP: Dlaczego kłaniamy się wchodząc i wychodząc z Sali Dharmy?

MZSS: Na Wschodzie, kiedy dwie osoby spotykają się, kłaniają się sobie nawzajem wedle statusu. Osoba z wyższej klasy kłania się tylko troszkę; osoba z niższej klasy kłania się głębiej. To jest wschodnia hierarchia. Ale kiedy wchodzimy do Sali Dharmy, porzucamy ten umysł wysokiego-niskiego – cesarz kłania się Buddzie i żebrak także kłania się Buddzie. To jest kultywowanie skromności. W tym momencie umysł staje się bardzo prosty. Poza tym jest to moment uważności oraz właściwej relacji do sytuacji. Budda jest naszym ideałem i nasza inspiracją. Więc właściwa relacja to pokłonić się przed ołtarzem.

PP: Jakie jest pochodzenie moktaka?

MZSS: „Mok” znaczy drewno, „tak” zaczy uderzać. Ale oryginalne słowo to „mok o”. Japończycy nazywają go „mokugyo”. „Moku” znaczy drewno, „gyo” znaczy ryba. Ten instrument ma kształt ryby z otwartym pyskiem.
Istnieje opowieść o pochodzeniu tego instrumentu. Dawno temu w Chinach był sobie mnich zwany Chung San Poep Sa. Żył blisko wielkiego miasta i wielkiego jeziora. Pewnego dnia wysoki urzędnik państwowy przybył nad jezioro wraz ze ze swoją rodziną na piknik. Mieli małe, kilkumiesięczne dziecko. Tak się zdarzyło, że kiedy płynęli łódką, dziecko wypadło za burtę. Urzędnik zaangażował lokalnych rybaków, aby wypłynęli na wody jeziora i odnaleźli ciało jego dziecka, ale nie mogli go odnaleźć. Więc poszedł do Chung San Poep Sa i powiedział, że chciałby zrobić ceremonię za swoje zmarłe dziecko, ale nie może odnaleźć ciała. Chung San Poep Sa wszedł w głęboką medytację i postrzegł co się stało. Powiedział urzędnikowi państwowemu, żeby następnego dnia wcześnie rano poszedł na targ rybny i kupił ryb. Więc poszli na targ rybny, a Chung San Poep Sa wybrał wielką rybę. Rozcięli jej brzuch i znaleźli wewnątrz dziecko. Ku zdziwieniu rodziny, dziecko wciąż żyło. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Urzędnik chciał pomóc wszystkim rybom w podzięce za uratowanie życia jego dziecku. Więc moktak ma kształt ryby z otwartym pyskiem i pustym brzuchem. Kiedy uderzysz w moktak, pojawia się miły dźwięk. Znaczeniem dźwięku moktaka jest to, że dziecko wciąż tu jest – wszystkie ryby mogą usłyszeć ten dźwięk i osiągnąć oświecenie.

PP: Po co wkładać szaty na formalną praktykę?

MZSS: Pierwotnie te szaty były szatami mnisimi. W Indiach za czasów Buddy mnisi nosili żółte szaty. Wybrali żółty, kolor ziemi, ponieważ mniej się brudził, kiedy zawiewało kurzem. Gdyby kolorem szat był biały, natychmiast byłyby brudne.
Kiedy Buddyzm przybył do Chin, sprawy trochę się zmieniły. Szaty, które nosimy, są szatami w stylu taoistycznym, nie indyjskim. Tylko duże mnisie kasa jest w stylu indyjskim. Więc gdy taoizm i buddyzm spotkały się, pojawił się nowy styl szat.
Kasa, zarówno małe, jak i duże, jest symbolem. Ma kwadraty i linie – siedem linii, dwanaście linii, osiemnaście linii. Jest tam pięć punktów – wschód, zachód, północ, południe i środek. Oznacza to cały świat. Mnich prowadzi bezdomne życie, ale ubierając kasa – symbolicznie niesie ze sobą cały świat. Oznacza to, że nie jest oddzielony od świata i wciąż troszczy się o wszystkie istoty. Więc szaty i kasa różnią się – szaty są ubraniem w stylu taoistycznym, a kasa jest symbolem wyrzeczenia, porzucenie ego i małego ja.

PP: Jakie jest pochodzenie stylu jedzenia przy użyciu czterech misek?

MZSS: Ten styl pochodzi z Chin. Pierwotnie, za życia Buddy, była tylko jedna miska. W Chinach ten styl znowu się zmienił. Znów, cztery miski są symbolami czterech żywiołów – ziemi, powietrza, ognia i wody – a także Buddy, dharmy, sangi i umysłu. W Korei zawsze używa się w klasztorach czterech misek. Tu używamy czterech misek podczas odosobnień i formalnych posiłków, ale nasz amerykański styl odrobinę różni się od koreańskiego stylu klasztornego.

PP: Jakie jest pochodzenie czterech ślubowań?

MZSS: Tradycja recytowania czterech ślubowań narodziła się za czasów dynastii T’ang w dawnych Chinach. Te ślubowania pochodzą z Sutry Avatamsaki. W Chinach i Korei recytuje się te ślubowania tylko na koniec ceremonii, nie rano, tak jak robimy to w ośrodkach Szkoły Zen Kwan Um. Kiedy założyliśmy Providence Zen Center, ktoś zasugerował mówienie czterech wielkich ślubowań rano. Pomyślałem, że to dobry pomysł, ponieważ wykonujemy sto osiem pokłonów, które są pokłonami skruchy. Te cztery wielkie ślubowania zapewniają nam kierunek. Najpierw obudzić się, potem pokłonić się nauczycielowi z wdzięcznością, potem wyrecytować cztery wielkie ślubowania, aby potwierdzić nasz kierunek, potem pokłonić się sto osiem razy ze skruchą za wszystkie nasze błędy.

PP: PP: Jakie jest znaczenie pieśni, którą śpiewasz sam rano, przed Sutrą Serca?

MZSS: To oznacza modlitwę za cały świat. Pierwsza część mówi, że chcemy, by wszystkie istoty wyzwoliły się z koła samsary i żeby koło dharmy wciąż się kręciło i uwolniło wszystkich ludzi od cierpienia. Druga część oznacza życzenie harmonii we wszystkich częściach świata – wschód, zachód, południe i północ. Ta część jest modlitwą, żeby wszystkie istoty stały się jednym umysłem, stały się pokojem na świecie, stały się Buddą. Trzecia część oznacza modlitwę, żeby wszyscy uczniowie w Szkole Zen Kwan Um i wszyscy buddyści osiągnęli oświecenie. Ostatnia część jest recytacją dziesięciu wskazań.

PP: Dlaczego ludzie zdejmują buty, kiedy przychodzą do świątyni?

MZSS: To koreański i japoński styl, nie chiński czy indyjski. Koreańczycy i Japończycy używają podłóg z ondol albo tatami wewnątrz domu. Jeśli chodzisz po domu w butach, które nosisz na ulicy, podłoga staje się brudna. Więc relacja jest jasna – jeśli zdejmiesz buty, podłoga lub świątynia pozostaje czysta.

PP: Koreańskie posągi Buddy są zawsze duże i kolorowe. Inne tradycje używają mniejszych, prostszych posążków. Skąd ta różnica?

MZSS: To nie tylko koreański styl. Chińczycy używają o wiele większych i bardziej kolorowych figur. W Indiach, Tajlandii i Kambodży używają bardzo wielkich posągów, bardzo kolorowych. Ale to nie jest styl hinayany, tylko styl indyjski tajski lub kambodżański. W hinayanie mają posągi Buddy Siakjamuniego, ale żadnych bodhisattwów. Bodhisattwowie są częścią tradycji mahayany. Chiński styl jest bardzo kolorowy, więc mają duże i kolorowe posągi różnych bodhisattwów. W Korei mają tylko posągi w średnim rozmiarze, nie aż tak duże jak te w stylu chińskim. Buddyzm przybył z Chin do Korei, a potem trafił do Japonii. Tam, w czasie okresu Nara zbudowano bardzo wielkiego Buddę w Todaiji, który był największym Buddą na świecie. Także w okresie Kamakura zbudowano wielkiego Buddę stojącego na wolnym powietrzy. U wielu ludzi, kiedy patrzą na olbrzymiego Buddę, powstaje bardzo silne uczucie podziwu lub uwielbienia. Na krótką chwilę to uczucie usuwa ich karmę, ich małe ja. Jednak niektórzy, kiedy patrzą na małego Buddę, nie doznają takiego uczucia. Ale u jeszcze innych, kiedy patrzą na małego i prostego Buddę, pojawia się głębokie przeżycie. Więc ludzie mają różne świadomości. W Chinach, Korei i Japonii wielcy i kolorowi Buddowie i bodhisattwowie mają głęboki wpływ na świadomość ludzi.

PP: Jakie jest znaczenie Porannej pieśni dzwonu? Czy mógłbyś wytłumaczyć niektóre wersy?

MZSS: Poranna pieśń dzwonu pochodzi z Sutry Avatamsaki. Ta sutra mówi o współzależności wszystkich istot. Więc wszystkie zwierzęta, ptaki, istoty ludzkie, demony i istoty w piekle słyszą dźwięk dzwonu, budzą się, osiągają oświecenie i stają się Buddą. Więc ten dźwięk przenika wszystkie sześć królestw istnienia – niebo, sferę astralną, istoty ludzkie, zwierzęta, głodne duchy, piekło – i usuwa twoją niewiedzę, mądrość wzrasta, osiągasz oświecenie i ocalasz wszystkie istoty. Razem, wszyscy stajemy się Buddą.
Jest w pieśni wers, który mówi „Wszystko wszędzie jest jednakowe”. Oznacza to, że w uniwersalnej naturze wszystko jest jednakowe – nie ma formy ani nazwy. Więc w momencie, gdy słyszysz dźwięk dzwonu, pojawia się uniwersalna natura, nazwa i forma znika i wszystko staje się jednakowe.
Inny wers mówi „Razem ja i ty jednocześnie osiągamy drogę Buddy”. To oznacza, że wszyscy jesteśmy równi – wszystkie zwierzęta, wszystkie ptaki i wszystkie istoty ludzkie są równe – i wszystkie osiągają oświecenie w tym samym momencie poprzez usłyszenie dźwięku dzwonu. Kiedy słyszysz dźwięk dzwonu, oznacza to, że budzisz się. Obudzić się znaczy przekroczyć czas i przestrzeń. Czas i przestrzeń są przeszkodą stworzoną przez myślenie. Więc usłyszenie dzwonu powoduje, że to myślenie znika, powoduje, że czas i przestrzeń znika i wszystko staje się Buddą w tym samym momencie.
W innym punkcie mówi o „wielkiej miłości, wielkim smutku, naszym wielkim nauczycielu”. Wielka miłość jest substancją a wielki smutek jest współczuciem. Jeśli inni ludzie cierpią, jestem smutny i współczujący. Jeśli wszyscy są szczęśliwi, ja jestem szczęśliwy. „Nasz wielki nauczyciel” oznacza, że jesteśmy połączeni z wszystkimi innymi rzeczami we wszechświecie i wszystko daje nam lekcję wielkiego współczucia i wielkiej miłości.

PP: Wielka Dharani, którą śpiewamy, jest długą mantrą, a nie ma tłumaczenia. Jakie jest pochodzenie tej dharani i jakie jest jej znaczenie?

MZSS: Za życia Buddy pewien mnich złamał wskazania i był bardzo nieszczęśliwy. Więc Budda pouczył go, że karma pochodzi z umysłu. Gdy umysł znika, karma też znika. Jeśli trzymasz swój błąd, twoja karma nigdy nie odejdzie. Wtedy Budda dał temu mnichowi tę mantrę, Wielką Dharani, żeby zabrała jego trzymający i myślący umysł.

PP: Dlaczego wykonujemy rano sto osiem pokłonów? Dlaczego sto osiem?

MZSS: W koreańskiej tradycji jest sto osiem imion buddów i bodhisattwów. Więc w tym stylu, sto osiem pokłonów oznacza powtórzenie tych imion. Inna tradycja mówi, że istoty ludzkie mają sto osiem złudzeń i kłaniamy się, aby odciąć te złudzenia.

PP: Kiedy ludzie przyjmują wskazania, dajesz im imiona dharmy. Jak wybierasz te imiona?

MZSS: Najpierw wybieram imię rodziny dla całej grupy, która przyjmuje tego dnia wskazania. Potem rozdzielam mężczyzn i kobiety; potem postrzegam, jakie imię pasuje do jakiej osoby.

PP: Kiedy ktoś przyjmuje wskazania mnicha lub mniszki, w ramach rytuału spryskujesz ich głowy wodą i dotykasz ich mieczem. Jakie jest znaczenie tego rytuału?

MZSS: To symbol odcięcia ostatniego włosa, ostatniej niewiedzy. Stanie się mnichem oznacza przejście od niewiedzy do światła. Kiedy golisz się, musisz użyć mydła i wody, inaczej jest to bardzo trudne. Dlatego używamy wody z ołtarza w tym symbolicznym celu. Miecz jest symbolem miecza umysłu, miecza mądrości, który przecina się przez niewiedzę. Wiec jest to odcinanie ostatniego włosa.

PP: Jakie jest znaczenie ceremonii skruchy?

MZSS: Wszyscy popełniają błędy – więc jak naprawić nasze błędy? W niektórych odmianach buddyzmu hinayana jeśli popełnisz błąd, to musisz zwrócić swoje wskazania. Ale w mahayanie i zen jeśli popełniasz błędy możesz wziąć udział w ceremonii skruchy. Są duże błędy i małe błędy. Duże błędy powodują wiele problemów dla innych ludzi; małe błędy powodują problem tylko dla nas samych. Wykonywanie stu ośmiu pokłonów co rano jest ceremonią skruchy za nasze małe błędy. Dla dużych błędów, jest publiczna ceremonia – wtedy nasz umysł staje się jasny, a także umysły innych ludzi stają się jasne. Jeśli nie przeprowadzimy tego rodzaju ceremonii, wtedy wszyscy będą trzymać się „mojego błędu” i tworzyć więcej karmy. W Kościele katolickim, jeśli popełnisz błąd, możesz pójść do księdza i wyspowiadać się ze swojego błędu, wtedy odczuwasz ulgę i czujesz się kompletny. Ceremonia skruchy jest właśnie taka. Ale katolickie ceremonię są tajne; w buddyzmie nie ma sekretów, wszystko jest otwarte. Jeśli popełnisz błąd, weź udział w publicznej ceremonii, można sobie wybaczyć i iść dalej bez trzymania.

PP: Często zachęcasz swoich uczniów, aby zrobili czterdziestodziewięciodniowe lub studniowe odosobnienia. Czemu czterdzieści dziewięć dni? Czemu sto dni?

MZSS: Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie dziurki w nosie i jedne usta. W sumie jest to siedem otworów w naszej głowie. Liczba siedem jest uważana za szczęśliwą na Wschodzie. Również siedem razy siedem uważane jest za dobrą liczbę. Studniowe odosobnienie jest troszeczkę nie poprawne. Pierwotnie odosobnienie trwało trzy miesiące, dziewięćdziesiąt dni. Liczba sto pochodzi z taoizmu. Dla taoistów dziesięć jest szczęśliwą liczbą, więc długość ich odosobnień to dziesięć razy dziesięć. W Chinach buddyzm i taoizm wymieszały się, więc wiele buddyjskich rytuałów pochodzi z taoizmu.

PP: Jaka jest rola kobiet w koreańskich klasztorach? Czy ich rola w amerykańskim zen powinna się różnić?

MZSS: W Korei mniszka jest tym samym, co mnich, z wyjątkiem tego, że mniszki nie mogą prowadzić ceremonii wskazań. Mniszki mogą zostawać nauczycielami i Mistrzami Zen; mogą dostać przekaz, ale nie mogą udzielić przekazu. To jest tradycja z Chin. Ale to nie jest problem w Ameryce. Buddyzm zawsze adaptuje się do kultury kraju, do którego trafia, więc koreański styl nie jest absolutnie w Ameryce. Możemy go zmienić. Zmiana reguł przekazu nie jest problemem, ale nie możemy zmienić reguły dotyczącej wskazań.

PP: Jak możemy uczynić praktykę zen bardziej interesującą dla Amerykanów?

MZSS: Tradycyjnie, w Chinach i Korei, tylko mnisi praktykowali zen. Ale zen przybył na Zachód i tu jest praktykowany przez osoby świeckie, więc to zmieniło jego charakter. Teraz uczymy zen w życiu codziennym. Siedzenie zen przez cały czas nie jest możliwe dla ludzi świeckich. Zen życia codziennego oznacza nauczyć się siedzieć umysłem. Siedzenie umysłu oznacza, że umysł nie porusza się. Jak utrzymujesz nie-poruszający się umysł? Odkładaj swoją opinię, uwarunkowanie i sytuację, z chwili na chwilę. Kiedy robisz coś, tylko rób to. To jest codzienny zen.
Przestrzegający tradycyjnych reguł mnisi nie mogą iść do kina czy restauracji, nie mogą robić tego, nie mogą robić tamtego. Ich wskazania zawsze mówią im: to jest niedobre, tamto jest niedobre. Więc mnisi tylko siedzą zen przez cały czas, potem osiągają oświecenie i rozumieją prawdę. To zen w starym stylu. W tym stylu nie ma wiele nauczania o wielkiej miłości, wielkim współczuciu, wielkiej drodze bodhisattwy. Ale dla świeckich ludzi to nauczanie wielkiej miłości, wielkiego współczucia, wielkiej drogi bodhisattwy jest bardzo konieczne. Jeśli chcemy to osiągnąć, to ważne, aby utrzymywać nie-poruszający się umysł. Wtedy właściwa sytuacja, właściwa funkcja i właściwa relacja pojawi się sama z siebie w codziennym życiu.

PP: Niektórzy ludzie nie lubią jakiejkolwiek formy, szczególnie śpiewów. Jak powinniśmy do nich podchodzić?

MZSS: To jest zachodni umysł – zawsze silne lubię i nie lubię. Ale jest wiele osób, które bardzo lubi śpiewanie. Śpiewanie oznacza wspólne działanie z innymi ludźmi. Wtedy to wspólne działanie usuwa twoją opinię, twoje uwarunkowanie i twoją sytuację bardzo łatwo. To jest nauczanie o medytacji śpiewu. Jeśli ludziom nie spodoba się koreańskie śpiewanie, być może za jakiś czas w przyszłości będą śpiewać wszystko po angielsku. Ale pamiętaj, że nasza szkoła działa nie tylko w Ameryce, ale także w Polsce, Niemczech, Hiszpanii i innych częściach Europy. Więc jeśli ktoś z Ameryki pojedzie do Polski, to odnajdzie tę ta samą formę, te same śpiewy. Wtedy masz uczucie bycia częścią wielkiej, międzynarodowej rodziny. Wtedy twój umysł staje się większy i jesteś jednym ze światem; „stajesz się światowym pokojem”.

PP: Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o śpiewaniu jako o medytacji?

MZSS: Medytacja oznacza nie-poruszający się umysł. Jak powiedziałem wcześniej, medytacja w starym stylu oznacza siedzenie ciała, ale siedzenie umysłu jest o wiele ważniejsze niż siedzenia ciała. Kiedy śpiewasz, najpierw masz jeden umysł, nie-poruszający się umysł. To jest siedzenie umysłu, samadhi śpiewu. Śpiewasz dalej „Kwan Seum Bosal, Kwan Seum Bosal, Kwan Seum Bosal”, wtedy postrzegasz dźwięk – to jest czysty umysł. Czysty umysł to umysł przebudzenia, umysł przebudzenia to oświecenie. Więc w śpiewach umysł samadhi jest pierwszym krokiem – to jest jeden umysł. Następnym krokiem jest postrzeganie dźwięku – to jest czysty umysł, oświecenie. Jeśli przywiążesz się do samadhi, wtedy masz problem. To bardzo ważny punkt.

PP: Jak według ciebie zmienią się stosunki między koreańskim a amerykańskim buddyzmem w ciągu następnych dziesięciu lat?

MZSS: Teraz nie przebywam już tak dużo w Stanach Zjednoczonych. Podróżuję do Korei, Europy, Australii i do innych miejsc. Więc teraz większość nauczania w Stanach Zjednoczonych odbywa się dzięki Ji Do Poep Sa Nimom. Przedtem wszyscy byli moimi uczniami, ale teraz Ji Do Poep Sa Nimowie mają swoich własnych uczniów. Teraz Ji Do Poep Sa Nimowie będą decydować o kierunku Szkoły Zen Kwan Um. Oni rozumieją amerykański umysł lepiej niż ja – ja tylko uczyłem buddyzmu w stylu koreańskim, a teraz Ji Do Poep Sa Nimowie uczą buddyzmu w stylu amerykańskim, więc to już się zmienia.

PP: Więc kiedy planujesz udzielić przekazu? Wszyscy czekamy?

MZSS: Gdy wiosna przychodzi, trawa rośnie sama. (śmieje się)

– Mistrz Zen Seung Sahn

CO TO JEST BODHI?

Co to jest Bodhi?
Po chwili siedzenia w milczeniu na wysokim podium Mistrz Zen Man Gong uderzył w stół kijem i powiedział, “Umysł Bodhi przychodzi stąd. Stojąc na jednej nodze na szczycie góry, nie pytajcie Północy, Południa, Wschodu czy Zachodu. Bodhidarma nie rozumie bodhi – jak ty rozumiesz bodhi? Dzisiaj pokażę wam prawdziwe bodhi; słuchajcie uważnie, słuchajcie uważnie! Wtedy uderzył kijem w stół trzy razy i zszedł z podwyższenia.
Co to jest Bodhi? Bodhi oznacza prawdę. Prawda jest niczym. Nic jest wszystkim, więc bodhi jest wszystkim. Tak więc, co to jest bodhi? Pierwotnie wszystko jest bodhi, ale jeśli ktoś powie “bodhi”, to już jest wielki błąd. Więc bodhi znaczy tylko działanie. Bodhi oznacza tylko pomagać innym ludziom.
Tak czy inaczej, każdy ma jakiś pomysł. Ameryka ma idee amerykańskie, Polska ma polskie idee, koreańskie idee, japońskie idee, chińskie idee. Te idee kontrolują nasz umysł i nasze ciało; w końcu całe nasze życie. Ale te idee czasami są bardzo niejasne, ponieważ mają lubię i nie lubię, często bardzo mocne. Wtedy jest walka. Niektóre idee są bardzo szerokie i tam nie ma mocnego lubienia i nie lubienia. Ale jeśli nie masz idei – kompletnie żadnej idei – wtedy nie ma lubienia i nie lubienia. Kiedy lubienie i nie lubienie znika, wtedy wszystko jest prawdą. Tak więc ślubowanie Bodhisatwy oznacza prawdziwe działanie. “Bodhi” znaczy prawda, i “satwa” znaczy działanie.
Ale co to jest prawdziwe działanie? Właściwe działanie oznacza nie trzymać się swoich idei, swoich warunków i swojej sytuacji. Jeśli tylko podążasz za sytuacją, wtedy właściwa idea może się pojawić. Właściwa idea, to nie jest “moja idea”. Jeśli nie trzymasz się swojej idei, wtedy kiedy widzisz, kiedy słyszysz, kiedy wąchasz, kiedy smakujesz, wszystko jest właściwą ideą. Więc, kiedy ktoś jest głodny, daj mu jeść, ktoś jest spragniony, daj mu pić. Jeśli ktoś cierpi, pomóż mu. To jest praca Bodhisatwy. Bodhisatwa nie ma idei. Brak idei oznacza wielką ideę! Miłość i współczucie to wielka idea, idea Bodhisatwy.
– Mistrz Zen Seung Sahn

TRACĄC TO DOSTAJESZ TO

TRACĄC TO DOSTAJESZ TO

[Dae Soen Sa Nim podnosi kij Zen ponad głowę, następnie uderza nim w podium]
Osiągnięcie oświecenia jest utraceniem oświecenia. Utracenie oświecenia jest osiągnięciem oświecenia.
W naszym świecie wszystko ma nazwę i formę. Wszystko co ma nazwę i formę podąża za upływem czasu i przestrzeni, zawsze się zmienia, zmienia, zmienia. Żadna rzecz nie pozostaje taka sama. Budda uczył nas, że nasz świat jest nietrwały. Gdy całkowicie osiągniemy nietrwałość, możemy wtedy znaleźć jedną, niezmienną i nieporuszoną rzecz. Ponieważ wszystko się zmienia, góra staje się wodą, woda staje się górą. Wszystko pojawia się i znika. Nazywamy to prawem pojawiania i znikania. Tak więc, osiągnięcie oświecenia jest utraceniem oświecenia. Utracenie oświecenia jest osiągnięciem oświecenia.
Sto lat temu nikt z zebranych tutaj ludzi nie był żywy. W ciągu ostatnich stu lat wszyscy urodziliście się i pojawiliście jako Koreańczycy lub ludzie zachodu. Lecz czy za sto lat wciąż będziecie żywi? Nie! Wszyscy będziecie musieli umrzeć. Tak więc widzimy, że wszystko się zmienia, zmienia. Twoje ciało wkrótce zniknie. Gdzie jest mistrz tego ciała? Dokąd pójdzie właściciel tego ciała? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie przybyliście tu do Hwa Gye Sah. Śpiewacie i praktykujecie Zen z innymi ludźmi.

[Podnosi kij Zen ponad głowę i uderz nim w podium]
Jakie jest znaczenie tego uderzenia? Znaczenie tego jest takie, że nie ma oświecenia do osiągnięcia, nie ma oświecenia do utracenia.
Dawno temu wybitny Patriarcha powiedział: “utrzymuj umysł, który jest czysty jak przestrzeń”. Gdy patrzymy głębiej w nasze prawdziwe ja i próbujemy je odnaleźć, widzimy że jest ono całkowicie puste – puste i czyste jak przestrzeń. “Całkowita pustka z niczym do osiągnięcia” jest naszym prawdziwym umysłem – naszą prawdziwą substancją. To jest to skąd przychodzimy i dokąd odchodzimy. Dlatego nie ma niczego do osiągnięcia i niczego do utracenia. Wszystkie przeciwieństwa są odcięte: dobro, zło, właściwe, niewłaściwe, święte i zwykłe. Gdy wszystkie przeciwieństwa są odcięte, nazywamy to całkowitą pustką. To jest nasza prawdziwa twarz, pierwotny punkt. Po to by osiągnąć ten punkt zebraliśmy się tutaj wszyscy, czuwając całą noc i praktykując, aż do Dnia Oświecenia Buddy.
Widzicie tu wielu ludzi Zachodu z dużymi nosami. Oni czuwali przez wiele nocy w czasie Kyol Che praktykując do późna w nocy. Są tu również cztery praktykujące osoby z Rosji. Jak to się stało że nasi członkowie z Hwa Gye Sah nie przychodzą tutaj i nie praktykują więcej? Nawet gdy będziecie czuwać dzisiejszą noc, czy to wystarczy? Musimy to robić. Musimy osiągnąć to, skąd przychodzimy i dokąd odchodzimy. Gdy praktykujecie mocno, prawdziwa droga pojawia się przed wami bardzo jasno. Wtedy nawet gdy stracicie swoje ciało, wciąż wasza droga będzie jasna. Musimy więc osiągnąć to. Musimy osiągnąć nasze prawdziwe ja. Wszyscy powinniśmy czuwać dziś w nocy i pytać siebie, “Czym jestem?” “Kto nosi dookoła to ciało?” Gdy będziemy zawsze utrzymywać to wielkie pytanie, osiągniemy jedną jasną i czystą rzecz. Gdy ją osiągniemy, osiągniemy nasze prawdziwe ja.

[Podnosi kij Zen ponad głowę i uderza nim w podium]
Jakie jest tego znaczenie? To znaczy, że oświecenie jest właśnie oświeceniem. Osiąganie oświecenia jest właśnie osiąganiem oświecenia. Utracenie oświecenia jest właśnie utraceniem oświecenia.
Nie tak dawno temu wielki patriarcha Song Chol Sunim powiedział: “Góra jest górą, woda jest wodą”. Na początku powiedzieliśmy, że góra jest wodą, woda jest górą”. Następnie przeszliśmy do miejsca gdzie nie ma ani góry ani wody. Teraz mówimy, “góra jest górą, woda jest wodą”. To jest miejsce osiągnięcia naszego prawdziwego ja. Tak więc, góra jest po prostu górą, woda jest po prostu wodą. Nasze prawdziwe ja jest jak czyste lustro – wielkie okrągłe zwierciadło. W tym czystym zwierciadle wszystko się odbija. Gdy pojawia się góra, góra jest odbita; pojawia się woda – woda jest odbita. Gdy zupełnie opróżnimy nasz umysł, jest on jak czyste lustro. Wtedy wszystko w tym świecie jest odzwierciedlone w naszym umyśle. Nazywamy to “Prawda tak jak to”, światem prawdy. Mówimy również, że to jest prawdziwa forma lub po prostu prawda. Najpierw mówiliśmy o świecie nietrwałości. Osiąganie oświecenia jest utraceniem oświecenia. Utracenie oświecenia jest osiągnięciem oświecenia. Góra staje się wodą, woda staje się górą. Następnie przeszliśmy do świata pustki: Osiągnięcie jest pustką i nie-osiągnięcie jest pustką. Góra jest pustką i woda jest pustka. Całkowitą i prawdziwą pustką. Następnie robiąc kolejny wielki krok przybywamy ze świata pustki do świata prawdy. Tutaj wszystko jest właśnie takie jak jest. Góra jest górą, woda jest wodą. Osiągnięcie oświecenia jest właśnie osiągnięciem oświecenia, utracenie oświecenia jest właśnie utraceniem oświecenia. Nazywamy to prawdą.

Teraz pojawiły się trzy różne światy. Który z nich jest właściwy. Jeszcze raz: Góra jest woda, woda jest górą. To jest świat nietrwałości. Następnie: nie ma góry, nie ma wody. To jest świat pustki. W końcu: góra jest górą, woda jest wodą – prawda lub świat momentu. Gdy mamy czas i przestrzeń, wszystkie rzeczy istnieją. Gdy przekroczymy czas i przestrzeń, przybywamy do świata pustki. Robiąc jeszcze jeden krok dochodzimy do świata prawdy. W świecie prawdy wszystko co widzimy, słyszymy, wąchamy, smakujemy i dotykamy zawsze nas naucza. Każda chwila jest prawdą. Niebo jest niebieskie, pies szczeka: chał, chał, cukier jest słodki. To jest świat prawdy. A więc który z tych światów jest właściwy? Który z nich osiągamy? Który jest światem oświecenia? Jeśli ktoś z was powie, że znalazł właściwy świat, ten ciężki kij Zen uderzy go trzydzieści razy. Tak, jest właściwy świat. Ale jeśli powiesz że go znalazłeś, ten ciężki kij Zen uderzy cię trzydzieści razy. Jeśli powiesz, że nie możesz go znaleźć, ten kij również uderzy cię trzydzieści razy. Dlaczego? Czy odnajdziesz go, czy nie, zostaniesz uderzony trzydzieści razy. Dlaczego?
KATZ!
Na zewnątrz śnieg lśni biało. Wewnątrz światło elektryczne czyni możliwym widzenie się nawzajem bardzo wyraźnie. W tym momencie moja mowa Dharmy jest skończona.

Widzimy tutaj, że jeszcze jeden świat pojawił się. Nazywamy go światem funkcji. Na zewnątrz śnieg jest biały, wewnątrz elektryczne światła świecą jasno. Tak więc, mówiliśmy o świecie nietrwałości, świecie zmiany. Następnie mówiliśmy o całkowitej pustce, świecie pustki. W końcu mówiliśmy o świecie prawdy – wszystko jest prawdą. Następnie idąc od świata prawdy przez KATZ! – pierwotny punkt – przybyliśmy do świata momentu, funkcji. Nazywamy to Wielką Drogą Bodhisatwy. Tak więc, najpierw osiągnijcie prawdę, następnie drogę bodhisatwy. Świat za światem, żywot za żywotem, ślubuję podążać drogą bodhisatwy, aż wszystkie istoty staną się Buddą. Ślubuję podążać Wielką Drogą Bodhisatwy, aż wszystkie istoty zostaną wyzwolone od cierpienia. To jest wielkie ślubowanie Ji Jang Bosal, Wielkie Ślubowanie Bodhisatwy. Utrzymując to wielkie ślubowanie przeżywamy nasz życie. To jest cel naszego życia. Nie tylko tego życia, ale życia za życiem, aż wszystkie istoty zostaną wyzwolone. Oto jak powinniśmy żyć. Wtedy cel mojego życia jest bardzo jasny.

Wcześnie rano jest śniadanie, a później obiad – ale po co? Dlaczego żyję na tym świecie? Rozważcie to właśnie teraz. W supermarketach Dongdaemun i Nomdaemun pojawia się codziennie wielu ludzi… bardzo, bardzo zajęci, bardzo zachłanni. Pochłonięci pogonią za pieniędzmi, nie mają czasu. Dlaczego żyjesz w tym świecie? Wy wszyscy którzy zebraliście się tutaj w przeddzień Dnia Oświecenia Buddy, jesteście tacy sami jak Budda, również chcecie osiągnąć wasze prawdziwe ja. Zebraliście się tutaj aby praktykować, tak jak robił to Budda pod drzewem Bodhi. Jesteście tu aby dowiedzieć się czym jesteście, Pytajcie więc, naprawdę “Kim jestem?” To jest moja głowa, to jest moja ręka – to jest moje ciało. Ale czy to jestem ja? Co jest prawdziwym mną? Co jest tą jedną rzeczą, która przyprowadziła to ciało do Hwa Gye Sah? i teraz siedzi w tej sali Dharmy? Musicie ją znaleźć. Jeżeli jesteście przywiązani do rzeczy materialnych, jeśli jesteście poruszeni emocjonalnie przez jakiś rodzaj rzeczy materialnych, czym różnicie się od świni lub od krowy? Czym różnimy się od jakiegokolwiek zwierzęcia? “To jest osoba” – mówimy do siebie. “To nie jest zwierzę”. Musimy jednak zrozumieć naszą ludzką funkcję, zanim nazwiemy siebie ludzką istotą. Musimy zrozumieć naszą prawdziwą drogę zanim powiemy że nie jesteśmy po prostu jak zwierzęta. Budda zobaczył gwiazdę poranną i osiągnął oświecenie. Gdy ją zobaczył, osiągnął swoją ludzką naturę, drogę ludzkiej istoty. Gdy osiągniesz swoją ludzką naturę, możesz być nazwany ludzką istotą.

Buddyzm naprawdę, nie jest religią. Buddyzm oznacza osiągnij coś, osiągnij oświecenie. Spójrzcie na ten świat, spójrzcie na nasz kraj – Koreę. Ostatnio kilka osób chciało zostać prezydentem Korei. Poświęcili wiele pieniędzy i czasu, lecz żadna z nich nie została prezydentem. Gdy przyjrzymy się blisko temu światu, zobaczymy wiele ludzi kierowanych przez pięć pragnień: jedzenia, seksu, pieniędzy, snu i sławy. Wielu ludzi żyje tylko dla tych rzeczy. Gdy odrzucimy te pragnienia, możemy znaleźć właściwą drogę. Powinniśmy pytać: “Jak mogę osiągnąć prawdziwą drogę? Jak mogę zbawić wszystkie istoty?” To jest ważne pytanie! Potrzebujemy wielkiego ślubowania. Potrzebujemy wielkiego ślubowania i silnej woli by zbawić wszystkie istoty. Chociaż umrę, jeśli uczynię to wielkie ślubowanie, sprowadzi mnie ono znowu tutaj jako ludzką istotę. Będę znowu podążał drogą bodhisatwy, znowu przyjdę do Hwa Gye Sah, znowu osiągnę moje prawdziwe ja, znowu uratuje wszystkie istoty. Musimy uczynić wielkie ślubowanie by zbawić wszystkie istoty. Gdy nie zrobimy tego, jak się odrodzimy po śmierci? Co się z nami stanie? Nie trzymaj się pięciu pożądań. Porzuć je i żyj w świecie wielkiego ślubowania Bodhisatwy.
– Mistrz Zen Seung Sahn